Pawilon Edukacyjny Kamień - Warszawa

Wojciech Z.

Serce Dzielnicy Wisły bije po jej Dzikiej stronie, czego przejawem jest oryginalny budynek Pawilonu Edukacyjnego Kamień. Wybudowany w 2020 roku, przypomina polodowcowy głaz - wyrastający nagle wśród zieleni pomiędzy wybrzeżem Wisły a Wybrzeżem Puckim, zaraz przy ulicy Zatylnej.

Wbrew pozorom jest dobrze dostępny także przy dojeździe komunikacją miejską. Wystarczy wysiąść z tramwaju na moście Gdańskim (przystanki Wybrzeże Helskie).

Zadbane otoczenie i bliskość dzikiej przyrody, dalekiej od betonowej bulwarów po drugiej stronie Wisły są niewątpliwym magnesem. Jest gdzie siąść, można wypożyczyć leżak czy nawet lornetkę (choć nawet bez niej ptaki są czasem na wyciągnięcie ręki). Bardzo fajną koncepcją jest możliwość zaopatrzenia się w mapki, broszury czy nawet książeczki dla dzieci ZZW o przyrodzie. W tym o najbliższej okolicy, co pozwala wzbogacić nawet krótki spacer. Bliskość rzeki jest bowiem wręcz magiczna.

W środku odbywają się ciekawe wystawy, warto też sprawdzać na bieżąco wydarzenia na profilu (na niektóre zajęcia obowiązują zapisy z uwagi na limit uczestników).

Z praktycznych rzeczy w środku znajdziemy toalety i to dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością. A przewijak także w męskiej toalecie miło zaskoczy niejednego tatę. Plus pojemniki do segregacji śmieci - nie ma wymówki, że ktoś nie sprząta po sobie!

PS. Jedynym zgrzytem, które kojarzę były duże przeszklone powierzchnie, które nie były na start zabezpieczone przed kolizjami z ptakami, co w takiej okolicy było niesamowitym kuriozum. Obecnie są już jednak w pełni zakropkowane i nie są już "szklanymi pułapkami

Alicja W.

Miejsce przyjazne wszystkim. Warto choć raz odwiedzić i zobaczyć Kamień. Cudnie umiejscowiony przy przepięknej nadwiślańskiej ścieżce rowerowej, a także niedaleko zoo. Jest parking, również rowerowy, miejsce na spacery, miła obsługa i piękne wnętrze Kamienia. Oferowane są też liczne warsztaty i obserwacje przyrody.
Mój mąż miał w lipcu wystawę pejzarzy i domków. Pracownicy Kamienia zadbali o to, abyśmy czuli się dobrze.

Liliana K.

Osobliwa konstrukcja i osobliwy pomysł ulokowania na kompletnym odludziu obiektu, który ma być centrum kulturalnym i edukacyjnym.
Dojazd bezpośredni jest tu możliwy praktycznie tylko samochodem lub rowerem.
Ogólnie - miejsce nie w pełni wykorzystane.
Czasem coś się tam dzieje, ale raczej o ciepłych porach roku.
Dla pieszych miejsce mało atrakcyjne, jako obiekt kultury, bo od najbliższego przystanku komunikacji miejskiej trzeba tu dojść prawie kilometr.
Chyba że latem ktoś ma ochotę na spacery brzegiem Wisły - to wtedy jak najbardziej.
No, ale właśnie... Zaskakuje, że w punkcie na popularnej trasie rowerowej i spacerowej nie ma nawet automatu z zimnymi napojami, nie mówiąc już o kawie i jakichś deserach czy przekąskach.
Kształtem i strukturą budynek nawiązuje do wyglądu kamieni rzecznych - stąd nazwa. Pomysł nawet ciekawy, jeśli ktoś lubi konstrukcje bardziej nietypowe i awangardowe, ale chyba coś nie do końca wyszło z wykorzystaniem, bo końcowy efekt nie jest zachęcający estetycznie.

Barbara T.

Oryginalne architektonicznie miejsce, nawiązujące kształtem do nadrzecznych kamieni. Organizowane są tu ciekawe wydarzenia, jak wspólne malowanie panoramy Wisły w ramach projektu Krzysztofa Kawałowskiego, wystawy (na zdjeciach prace pokazane podczas wystawy Bożeny Bieniowskiej) i inne.
Okolica pawilonu zadbana. Jest parking rowerowy.

Pracownicy bardzo sympatyczni, udzielają informacji, widać że są bardzo zaangażowani w działalność Pawilonu i przyjaźnie nastawieni do odwiedzających.

Minusem jest lokalizacja. Trudno tu dotrzeć komunikacją miejską. Nawet z mapą google nie potrafilam znaleźć w okolicy przejścia dla pieszych, by dostać się na przystanek po drugiej stronie jezdni. Doszłam aż do ZOO, robiąc duże kółko, zanim mogłam wrócić, już po dobrej stronie jezdni, na przystanek. Przystanek jest na estakadzie, na którą znalazłam wejście tylko z tej jednej strony.

Kondrat L. F.

Pawilon zlokalizowany tak naprawdę na lekkim odludziu. Wzdłuż jest droga z płyt ale parking to już na dziko. Podobno odbywają tu się ciekawe warsztaty edukacyjne dla dzieci....ale kiedy bym nie przechodził pusto. Teren wokół w miarę zaaranżowany, jest gdzie usiąść i nawet pompka do roweru obok zlokalizowana. W środku cisza i głusza. Niestety beznadziejnie wykorzystane publiczne środki i bez jakiegokolwiek pomysłu. Obok osiedle jak i stadnina koni także tak się więcej dzieje. Sam budynek zapewne wyłoniony z konkursu, lecz wyglądem bardziej straszy niż zachęca.

Sławomir S.

Pomysł niezły, okolica ciekawa, sama budowla też, a jednak niewykorzystany ten potencjał. Coś się niby dzieje, ale tłumów nie ściąga. Może dlatego, że trochę na uboczu, więc by ściągnąć ludzi to by się trzeba bardziej postarać. Pobliscy mieszkańcy wyprowadzajacy psy na spacer to za mało. Niemniej do spacerów miejsce dobre.

M M.

Pawilon oferuje ciekawe warsztaty edukacyjne, a do tego sam obiekt jest bardzo ciekawy architektonicznie. Czasem można przechwycić jakaś miejską roślinność, polecam polubić na FB żeby obserwować działania Kamienia.

Arek G.

Miejsce ciekawe i z potencjałem, tylko na razie praktycznie nic tu się nie dzieje, jakieś pojedyncze wydarzenia. Prawie zawsze jak to mijam to pustka, nikt tego nie potrzebuje.

Co niestety sugeruje, że miasto nie miało pomysłu na inwestycję, poszedł ogrom publicznych pieniędzy w efekcie mamy ciekawy budynek, nic więcej. Nawet nie można tam zrobić sobie przerwy w spacerze i po prostu napić się kawy.

Jednym słowem szkoda potencjału i pieniędzy.