Potok 5 Restauracja Obiady Kuchnia polska Imprezy okolicznościowe Noclegi - Potok

K. W.

Nie polecam pokoj srednio czysty ,bylismy tydzien przed swietami,kaloryfer zastawiony wersalka juz mialem obawy bo bylo bardzo zimno,jednak o 4 rano wraz z zona spakowalismy sie i ruszylismy w dalsza droge jeszcze bard,iej zmeczeni i zziebnieci pan zwrocił nam 100 zl z 280 jakie zaplacilismy i do dzis faktury nie przyslał i podejrzewam ze nie otrzymam nigdy tej faktury,moze latem to jest alternatywa do odpoczynku bo niedaleko od S5 ale w zimne dni nie polecam

Monsyl

Miejsce noclegowe bukowane na szybko w nocy i to był Nasz błąd. Pokoje brudne, pościel jakby była niezmieniona, brzydki zapach, ręczniki zapach stęchlizny, ściany brudne, odpływ w prysznicu zatkany, brak możliwości otwarcia okien z powodu uszkodzenia poprzez wcześniejsze zalania (napęczniałe ściany). Śniadanie - może jajecznica faktycznie z jajek od kur wlaściela,ale patrząc na około na ogólny nieład, brud i odchody od pawi w obejściu, nie chcę wiedzieć w jakich warunkach było "przygotowane" śniadanie. Czuję,że nas oszukano. Czasy świetności tego miejsca dawno minęły. Można by pisać i pisać,ale mam nadzieję,że wystarczy kilka zdań i dzięki temu już żadna osoba nie doświadczy tak przykrej "przygody".

Piero

Nie polecam. Najgorsze w naszym pobycie było: stare pościele, jakby nie były zmieniane po poprzednich gościach. Bardzo zużyte, skulkowane. Plamy. Ręczniki miały nieświeży zapach wilgoci. Prysznic zachany spływ. Słuchawka prysznicowa zakamieniona. Dywanik w łazience stary i nieprany, niehigieniczny. Pokój nie sprzątany na bieżąco - było po prostu brudno. Okno bez możliwości uchylenia - futryna rozpęczniona od wilgoci i wody zaciekającej z dachu. Brak płatności kartą. W otoczeniu obiektu odchody ptactwa nie sprzątane na bieżąco.

Waldemar S.

Witam byliśmy z żoną w hotelu , bardzo nam się podobało, piękne miejsce , niespotykane w dzisiejszych czasach . Pan prowadzący bardzo kulturalny . Nastrój jaki tu panuje jest niepowtarzalny. Proszę sobie wyobrazić, że rano po wyjściu na zewnątrz z filiżanką pysznej kawy ,
jaką właściciel mi zrobił ujrzałem
oswojonego pawia . Ogromnych rozmiarów ptak zaprezentował się mi się w całej krasie . Postanowiliśmy z żoną zostać jeszcze na trzy noce tak nam się podobało. Przepiękny ogród mnóstwo innych zwierząt umiliło nam ten czas. Codziennie rano budziliśmy się jak w raju . Cały czas z żoną wspominamy te poranki i obiecaliśmy sobie ,że jak będziemy w tej okolicy to na pewno zajedziemy na nocleg z pysznym śniadaniem . Pozdrawiamy tego Pana.

Angelika S.

Ładne widoki schludne czyste pokoje wifi tv brak zastrzeżeń prócz tego że bardzo daleko od centrum nie polecam iść na nogach w nocy tek jak ja szlam bo brak chodników i jeszcze las ciemno ale hotel bez zastrzeżeń

MAGDALENA M. S.

Miejsce noclegowe bukowane na szybko w nocy i to był Nasz błąd.

Tomasz K.

Gdyby była opcja to dał bym 0 gwiazdek. Takie miejsca nie powinny istnieć. Mamy opłaconą rezerwację od kilku miesięcy, a po przyjeździe na miejsce wszystko jest zamknięte bo właściciel chory. Wiadomo, że różne wypadki się zdarzają, ale żeby nie było innych pracowników lub kogokolwiek kto by poinformował ludzi o takim przypadku? Bardzo niepoważne podejście.

Życzę właścicielowi zdrowia i zajęcia się czymś innym niż prowadzenie motelu.

Ania K.

Czytając opinie mam wrażenie,że byłam w zupełnie innym miejscu...
Ktoś miał fantazje szumnie nazywając to miejsce "hotelem".
Nigdy nie byłam w gorszym miejscu! Pokoje-tragedia. Brudne ściany, sufity i podłoga, pełno kurzu, pajęczyny a co najgorsze zużyta, poplamiona i NIE WYMIENIONA po innych gościach pościel, która była nieświeża, a w łóżku leżało pełno włosów 😳 Po prostu SKANDAL!!! Brzydziliśmy się tam spać. Gdyby nie to, że przyjechaliśmy koło 3.00 w nocy, ucieklibyśmy..
W łazience odpadał tynk z sufitu, brud praktycznie wszędzie. Pod prysznicem pleśń, przy umywalce używany (brudny chyba od pasty do zębów) ręcznik. Koło lustra lampa bez żarówki- bo jeszcze by ktoś prąd zużył. A na dodatek problem z wentylacją i nieprzyjemny zapach wilgoci.
Śniadania słabe- jajecznica, parówka, ser żółty i pomidor. Do tego najtańsza kawa i herbata z biedronki, pies właściciela biegający po restauracji i właściciel na siłe próbujący być zabawny, a w gruncie rzeczy dwukrotnie wyszedł na niepomocnego i "głupio-mądręgo".
Polecam omijać szerokim łukiem, ja już nigdy nie wrócę.
A to,że ten pseudo hotel ma 4 gwiazdki na booking.com chętnie zgłoszę, bo po prostu oszukujecie ludzi.